Menu strony:


Pojedynek
Wszakże w półtory godziny od tego momentu, gdy nieszczęśliwi ci rodzice dowiedzieli się o całym ogromie swojej niedoli, już podróżni nasi byli za rogatkami Warszawy.
Jeżeli którego z czytelników naszych ręka Boża dotknęła, jeśli z nieskończonym bolem patrzył na twarz bladą i milczącą dorosłego syna, w którym dochował się podpory i
przyjaciela, jeżeli tulił do piersi swych tę głowę zimną i bez myśli, która niedawno schylała się przed nim z pokorą, i trzymał rękę na tym sercu, w którym przed kilku dniami
wrzało życie, w którym było dla niego tyle czci i miłości, a które teraz raptem stanęło, o! ten wie dobrze, z jakimi myślami biedny ten ojciec okropną tę drogę przebywał.
Nazajutrz o godzinie ósmej rano grała zawzięcie trąbka pocztowa i huczał po zmrożonej ziemi powóz czterokonny, dojeżdżający szybko do Suchej Woli.
Wkrótce wjechał on w bramę dziedzińca i dążył ku gankowi dworu, na którym stało dwóch młodych mężczyzn.
Gdy postrzegli zbliżających się, jeden z nich wszedł do pokoju, a drugi kazał słudze swemu, aby jak najprędzej zaprzęgano. W powozie było trzech młodych ludzi.
Jeden zaledwie spojrzał na gospodarza domu stojącego na ganku i został w koczu, a ten, co siedział z przodu, wyskoczył, lekko się.
skłonił i zapytał:
- Czy pan jesteś pan Skrodzki?
- Tak się nazywam i jestem gospodarzem tego domu - odpowiedział młody obywatel oddawszy ukłon za ukłon.
- Zepewne pan wiesz, kto jesteśmy i po co przybywamy. To pan Wiktor Znoiński - dodał ukazując na siedzącego w koczu — ja, jego przyjaciel i świadek, a to pan B., lekarz z Kielc.
— Pana Wiktora Znoińskiego i pana B. mam honor znać — odpowiedział Skrodzki — a pana uwiadamiam, że jestem przyjacielem i świadkiem pana Sulejewskiego, który jest gotów.
— Pistolety i strzał wolny od pierwszej mety do drugiej w dystancji dziesięciu kroków.
— Zgoda — odpowiedział Skrodzki.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 Nastepna>>
Polecamy inne nasze strony: