Pojedynek





Ale to się tak skończyć nie może. Przełamię ja te szlacheckie skrupuły, pod którymi chowa się miłość życia i chęć przeszastania stryjowskiego miliona.
— Cóż zrobisz?
Wygrzmocisz go na ulicy?
— zawołał Jan — To najprzód powiem ci, że się skrzywdzić nie da, bo od ciebie silniejszy i zuchwalszy, a potem narobisz w mieście hałasu, że to wszystko dojdzie do twoich
rodziców i zatrujesz ich życie, i na śmiertelne wystawisz trwogi.
— Czyż ich to nieszczęście minąć może? — mówił Julian z utajoną rozpaczą.
— Ale po cóż mają na nie czekać tydzień, miesiąc, może dwa i co godzina, co minuta umierać? — rzekł Jan.

A jeżeli twój ojciec dowiedziawszy się o wszystkim, kochając cię więcej niż siebie i życie, wiedząc, żeś ty matce twej droższy niż on, uprzedzi cię, skrycie przed tobą
stanie sam i zginie? Co wtedy poczniesz?
— Ha! to okropne!
To mi nie przyszło do głowy — zawołał młody człowiek, zakrył twarz obiema rękami i tak siedział przez niejaki czas, przerażony tym obrazem, który mu Jan przedstawił, a który
był bardzo do prawdy podobny, bo oba znali charakter pana Sulejewskiego i tę miłość, która by mu poświęcenie się za syna uczyniła łatwym i koniecznym.
Po chwili powstał Julian, wziął rękę przyjaciela i rzekł:
- Janie, daj mi słowo, że bez mojej wiedzy nie zrobisz żadnego kroku, aby przyśpieszyć spotkanie się z nim twoje,
jeżeli z jego strony nie była to fanfaronada, o któ-
rej prędko zapomni.
- Dlaczego żądasz ode mnie takiego słowa? - zapytał Jan.
- Dlatego, że mi perswadujesz, a nie powinieneś - mówił Julian. - Sądzę więc, że masz takie zamiary, którymi chciałbyś może rozciąć ten węzeł. Nie czyń tego, Janie!
— dodał cisnąc mocno jego rękę — Mnie by to nic nie pomogło, a Cesia zostałaby podwójną sierotą.
Jan zadrżał i odwrócił się, a Julian mówił dalej:
— Widzisz, że mam rację.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 Nastepna>>





Polecamy inne nasze strony: